piątek, 7 września 2012

Z pamiętnika młodej mamy, czyli coś o wózku trójkołowym



Pamiętam, że gdy tylko dowiedziałam się o ciąży, pomyślałam o tym, że chciałabym mieć wózek trójkołowy.
I tak też się stało.
Z racji tego, że nie uśmiechało mi się wydać na „pojazd” dla maleństwa 2 lub więcej tysięcy – kupiłam wózek używany.
Wybór padł na X-landera XT. Ogólnie szukałam jakiegoś X-landera, a akurat ten model mogłam kupić po okazyjnej cenie.
I tak oto wózek czekał na mojego synka dość długo.
W końcu nadszedł dzień pierwszego spaceru i …
Moja opinia o użytkowaniu gondoli:
Po pierwsze na uwagę zasługuje fakt, że gondola bardzo szybko i łatwo montuje się na stelażu (dałam radę bez instrukcji ponieważ takiej nie posiadałam;).
Wózek można szybko złożyć i włożyć do samochodu – jednak stelaż zajmuje troszkę miejsca (można to zredukować i wyjąć przednie koło, ale wtedy trzeba liczyć się z tym że ubabrzemy siebie i wózek w smarze.
Sam stelaż jest dość ciężki, gondola do lekkich nie należała, ale ja zawsze radziłam sobie tak, że na klatce zostawiałam sam stelaż, a gondolę wnosiłam do domu. Bardzo prosto i cicho można ją zdjąć i nałożyć do tego posiada dwa uchwyty po obydwu stronach które umożliwiają swobodne przeniesienie lub można chwycić za rączkę budy i w ten sposób przenieść, jak komu wygodniej ;)
Rozmiar gondoli – hm… mój syn do wysokich nie należał mieścił się w normie. Po urodzeniu miał 56 cm jednak już w drugim miesiącu – zajmował prawie całą gondolę na wysokość i ciężko go było wyjmować.
Buda gondoli – ma ciekawy mechanizm trzeba mocniej pociągnąć, aby ją zablokować przed opadaniem.
W środku znajduje się materacyk i mały kieszonek, w którym nosiłam smoczek czy klucze. Do tego dołączona jest osłona przed wiatrem, która szybko i sprawnie się zakłada połączenie rzepów i zatrzasków powoduje, że osłonka dobrze się trzyma jest szczelna więc maluch nie zmarznie i nie lata na wietrze jak latawiec, a to wbrew pozorom bardzo ważne.

Jak prowadzi się gondolę na trzech kołach?
Z pewnością wózek jest skrętny. W modelu XT znajduje się przycisk któr pozwala blokować przednie koło, np. przy jeździe na wprost co bardzo ułatwia sprawę.
Duże, pompowane koła dzięki którym dobrze się prowadzi, delikatnie amortyzują i ładnie przejeżdżają przez duże dziury co jest ułatwieniem
Jest jednak kilka minusów, które zauważyłam przy użytkowaniu.
Przy prowadzeniu gondoli wózek jest trochę wywrotny (przynajmniej na początku zanim nie dojdziemy do wprawy) przy szybszych zakrętach jednak później już wiedziałam jak mam wózek prowadzić, aby takie sytuacje się nie zdarzały.
Drugim dla mnie minusem jest brak amortyzatorów przy kołach. Stelaż opiera się na sztywnej ramie przez co jeżeli jedziemy przez zabytkową jezdnie („kocie łby) dzieckiem solidnie trzęsie, przy większych dziurach maluch też podskakuje – mój synek na początku delikatnie się bał dlatego starałam się omijać dziury,ale wiadomo… nie zawsze się da.
Koła są dobre tak jak pisałam, ale naprawdę szkoda, że stelaż nie jest na amortyzatorach bo dziecku na pewno byłoby o wiele wygodniej, a i ja czułabym się lepiej wiedząc, że mój syn ma komfortowy pojazd.

Podsumowując:
Jeżeli chodzi o gondolę na trzech kołach przynajmniej w tym modelu jestem na nie. Uważam, że mały komfort prowadzenia i tak duża „sztywność” wózka to zdecydowanie zbyt duże minusy.

Jednak jeżeli chodzi o spacerówkę w XT jestem zdecydowanie na tak.
Krótko o plusach:
- wózek jest zwrotny,
-wygodnie się prowadzi nawet jedną ręką,
- pasy bezpieczeństwa pięcio punktowe,
- podnóżek (dla większego dziecka się przyda,
- osłonka przed słońcem,
- możliwość zaglądnięcia co robi dziecko przez daszek (wszyta jest przezroczysty miękki plastik)
- przednia rączka jest odpinana więc łatwo można wyjąć i włożyć dziecko,

Ogólna opinia:
Gdybym miała możliwość mieć dwa wózki z pewnością gondola byłaby na amortyzatorach i chyba nie na trzech kołach.
Jeżeli chodzi o spacerówkę jestem bardzo zadowolona bo prowadzi się świetnie. Czasem przeszkadza to, że nie ma możliwości przekładania rączki, ale to już mój błąd.
Jeżeli chodzi o pakowanie spacerówki do samochodu to jest to bardziej problematyczna sprawa niż w przypadku gondoli. Spacerówka składa się z kilku części i trzeba je zdjąć, aby złożyć wózek i jest to naprawdę denerwujące, ale możemy pozbyć się tego problemu jeżeli do samochodu weźmiemy stelaż z adapterami do fotelika samochodowego (na wypad do sklepu w sam raz, na spacer chyba jednak nie bardzo).
Gdybym miała kupić wózek po raz drugi chyba poszukałabym innego modelu.

Kilka zdjęć gondoli:
 

Znalazłam też kilka minusów, ale to raczej moja wina bo gdybym zwróciła na to uwagę wcześniej po prostu kupiłabym inny model wózka.

Na co warto zwrócić uwagę przed zakupem wózka:
- czy jest możliwość przekładania rączki (w taki sposób, że dziecko jest przodem lub tyłem do nas),
- amortyzatory są bardzo ważne dla komfortu jazdy.



1 komentarz:

Popularne posty