piątek, 13 stycznia 2012

Olej kokosowy

Olej kokosowy …co z czym, jak i dlaczego ?

Jakiś czas temu wybuchł BUM na wszelkiego rodzaju oleje, pielęgnację naturalną i te sprawy ;)
Nie pozostałam temu obojętna bo właściwie dlaczego miałabym pozostać.
Z racji moich problemów skórnych, suchych z natury włosów lubię sięgać po nowe metody, a że nie miałam czegoś co by dawało zadowalający efekt skusiłam się na zakup oleju kokosowego.

Na początek dane techniczne:

Olej może występować jeżeli jest ciepło w postaci płynnej lub przy mniejszych temperaturach w takiej jak widzicie na zdjęciu, czyli takie białawe masełko, o przyjemnym zapachu, które pod wpływem ciepła naszych rąk szybko przechodzi w formę płynną.
Naturalnie występujący nasycony tłuszcz w kokosie przynosi niezwykłe korzyści zdrowotne, takie jak:
• zdrowe serce
• utrata wagi, w razie potrzeby
• wspieranie systemu immunologicznego
• wspieranie zdrowego metabolizmu
• jest bezpośrednim źródłem energii
• zdrowa cera i młodzieńczy wygląd
• wspieranie działania tarczycy
50% zawartości tłuszczu w oleju kokosowym stanowi tłuszcz bardzo rzadko występujący w przyrodzie o nazwie kwas laurynowy. Kwas laurynowy to "cudowny" składnik ze względu na jego niepowtarzalne właściwości prozdrowotne.

To na tyle jeżeli chodzi o kwestie zdrowotne, ale zostają jeszcze kwestie nazwę to upiększające ;)
Olej kokosowy możemy zastosować do masek na włosy robionych samodzielnie w domu, jako serum na zniszczone końcówki włosów (bez spłukiwania), dodać do kremu do twarzy, balsamu do ciała, kremu do rąk czy stóp, jako preparat/masełko do skórek wokół paznokci, jako pomadka ochronna do ust.
Ja osobiście po wypróbowaniu wielu metod wolę ten olejek dodawać do innych produktów ponieważ czasem może być tak, że jeżeli użyjemy „czystego” oleju kokosowego może on spowodować odwrotny skutek, np. stosowałam czysty olej kokosowy prosto ze słoiczka na dłonie,żeby szybciej je zregenerować i co, a to że olejek spowodował odwrotny efekt w czasie gdy go nie używałam dłonie były o wiele bardziej suche.
Także z mojej strony polecam olejek stosować w rozcieńczeniu z czymkolwiek ;)

Garść przydatnych linków:


czwartek, 12 stycznia 2012

ochrona od AA

Antyperspirant AA Sensitive.

Dane techniczne:

Aplikator: w kulce

Cena: 9,90

Pojemność: 50 ml

Zapach: bezzapachowy

Obietnice producenta:

Antyperspirant przeznaczony dla osób ze skórą wrażliwą, skłonna do alergii. Chroni przed poceniem 24h. Nie zawiera alkoholu, prabenów i alergenów oraz jest bezzapachowy.

Moja opinia:

Zacznę od tego,że kupiłam ten antyperspirant ponieważ jest bezzapachowy.

Nie zawiera alkoholu więc swobodnie mogłam go stosować zaraz po depilacji i nie było tego nieprzyjemnego uczucia pieczenia. Nic mnie nie podrażniało,a brak zapachu działał na korzyść bo nie mieszał mi się z perfumą, którą uzywałam danego dnia.
Teraz jednak najważniejsza kwestia. Antyperspirant zasycha w takim normalnym czasie na skórze. Nie od razu,ale też nie trzeba długo czekać - jednak jeżeli dokładnie nie wyschnie możemy mieć uczucie takiej lepkości pod pachami. Co do ochrony przed przykrym zapachem spełnia swoja rolę w 100%,a jeżeli chodzi o ochrone przed potem nie mogę sie przyczepić ponieważ nie miałam niespodzianek w postaci mokrych plam na bluzce pod pachami jednak w mocno stresowych sytuacjach (nie należę do osób które mają problemy z nadmierna potliwością) miałam uczucie takiej właśnie wilgotności/lepkości pod pachami i to było troszkę niewygodne.

Ogólna ocena w skali 1-5: to będzie 4- (właśnie za to uczucie lepkości)

Ziaja Pro... maska nawilżająca


Ziaja Pro. Maska nawilżająca z glinką żółtą.
Program oczyszczający do cery suchej i normalnej.

Dane:
Cena: ok.12 (kupiłam na targach - promocja), cena regularna: ok. 25 zł

Pojemność: 200 ml

Opakowanie: Plastikowy słoiczek

Substancje aktywne: 5% glinki żółtej,alantoina, prowitamina B5

Obietnice producenta:
Maska ma oczywiście nawilżać, chronić przed utratą wody,zmniejszać powierzchniowe napięcie naskórka, zapewniać zdrowy koloryt.

Moja opinia:
Zapach: przyjemny, nie nachalny, kojarzy mi się z kokosowym,ale to nie jest kokos
Konsystencja: gęsta, kremowa
Działanie: Maska przy regularnym stosowaniu poprawia stan cery. Skóra jest rzeczywiście bardziej nawilżona, miękka i faktycznie napięcie naskórka likwiduje. Delikatnie poprawia koloryt,ale w tej kwestii nie spodziewajmy się cudu bo efekt nie utrzymuje się długo.
Zmywanie: Pod wpływem ciepłej wody można ją usunąć z twarzy tylko dłońmi i choć jestem zwolenniczką gąbeczek do zmywania masek to przy tej masce nie używam niczego.
Maska nie podrażnia i nie uczula mojej i tak wrażliwej skóry, która w ciąży stała się jeszcze bardziej wrażliwa.

Wydajność: nie mogę jej tutaj obiektywnie ocenić ponieważ maskę nakładam bardzo grubą warstwą i jej sobie nie żałuje,ale mam ja od tamtego roku i jak na razie zostało mi jeszcze pół opakowania.
Dodatkowym plusem jest fakt,że w składzie maski mamy dużo składników zaaprobowanych przez Ecocert.
Skala ocen 1-5: moja ocena: 4 (ze względu na to,że troszkę kosztuje,a nie jest dostępna w sklepach więc często dochodzą koszty przesyłki).

Link do KWC na wizażu: tutaj
Info ze strony Ziaji o tym co zawiera glinka żółta: TU

Bez zbędnych wstępów...
Bohaterem będzie Krem złuszczający na noc Bandi z serii Young Care.
Krem jest zapakowany w niebieski ofoliowany kartonik, którego już nie mam ;)

Dane:
Cena: ok 30 pln na allegro
Pojemność: 50 ml
Butelka: plastikowa z pompką typu airless


Obietnice producenta:
Przede wszystkim zacznijmy od tego,że seria Young Care przeznaczona jest dla osób o cerze tłustej bądź mieszanej ze skłonnością do zaskórników i nadmiernego błyszczenia .
Krem zawiera 5% kwasów AHA: glikolowy, mlekowy,cytrynowy, winowy i kwas jabłkowy. Krem ma złuszczać, oczyszczać i zwężać rozszerzone pory. Skóra po regularnym stosowaniu ma być elastyczna, gładka, miękka i o wyrównanym kolorycie.

Moja opinia:
Krem jak najbardziej spełnia obietnice producenta.
Mam wrażliwą skórę,a stosuję go nawet w ciąży i jedyne co może się pojawić to minimalne pieczenie i zaczerwienienie skóry przy nakładaniu,ale jest to naprawdę delikatne i szybko mija.
Krem mnie nie podrażnia, jak dla mnie ma przyjemny taki lekko kwaśno jabłkowy zapach.
Opakowanie jest bardzo higieniczne i podoba mi się design buteleczki,ale to nie ma już nic wspólnego z działaniem kremu.
Krem szybko się wchłania (lekka konsystencja), nie wysusza i nie podrażnia - nawet w okresie jakim jest ciąża więc myślę,że tutaj należy się duży plus.
W skali od 1-5: produkt otrzymuje 5.

Strona producenta: kliknij
Opinie na wizażu: klik

Jest to jeden z moich ulubionych kremów. Nie pamiętam ile opakowań już zużyłam,ale długo jeszcze się z nim  nie rozstanę.
Myślę,ze będzie to bardzo dobry produkt we wspomaganiu po kuracji oczyszczającej skórę,aby na dłużej utrzymać efekt,albo po prostu dla osób które mają problemy z nadmiernym złuszczaniem skóry i dla osób ze skórą łojotokową,

Popularne posty