Te produkty długo czekały na swoją kolej ponieważ miałam kilka innych, które były otwarte i chciałam je po prostu zużyć więc trochę to trwało zanim się dobrałam do tych dobroci ;)
Mowa tutaj o produktach firmy AA z serii eco.
Na pierwszy ogień pójdzie Płyn micelarny do demakijażu twarzy i oczu do skóry suchej wymagającej regeneracji.Winogrono.
Płyn znajduje się w takim sympatycznym kartoniku, który jest wykonany z papieru ekologicznego jednak moim zdaniem produkt eko mógłby się obejść bez kartonowego opakowania,ale to tylko moje zdanie.
Opakowanie: Butelka z pompką o pojemności 150 ml.
Cena: ok. 28 pln
Dozowanie: Trzeba dobrze przyłożyć wacik,żeby płyn nie poleciał nam za daleko,ale z dozownika nic nie kapie więc plus za higieniczne rozwiązanie.
Przeznaczanie produktu: do skóry suchej, wymagającej regeneracji, wrażliwej, skłonnej do alergii.
Obietnice producenta: Wyciąg z pestek dyni tonizuje i delikatnie usuwa makijaż oraz zanieczyszczenia. Organiczny olej z pestek winogron chroni skórę przed działaniem wolnych rodników, wygładza i uelastycznia naskórek. Betaina cukrowa zapewnia intensywne nawilżenie.
Moja opinia:
Produkt nie uczula i nie podrażnia,a oczy i cerę mam wrażliwą więc tutaj już duży plus.
Ja stosuję płyn micelarny do wstępnego demakijażu i powiem tam ze zwykłym tuszem radził sobie dobrze jednak płatek trzeba było trochę przy oczku potrzymać. Produkt jest bezzapachowy.
Moja cera jest w tym momencie dość sucha z powodu kuracji przez którą przechodzę. Produkt nie wysusza,ale też nie nawilża, jednak ja od płynu micelarnego nie oczekuję nawilżenia tym bardziej,że później myję twarz jeszcze żelem.
Ogólnie dobry produkt, jednak za taką ceną bym go nie kupiła.
Dodatkowe informacje: Płyn micelarny jest ważny 6 miesięcy od otwarcia,a zużycie może być trudne ponieważ jest wydajny.
Link do recenzji płynu na wizażu: płyn micelarny
Kolejny produkt to Żel do mycia ciała do skóry suchej wymagającej regeneracji. Marchew.
Opakowanie: Tuba z miękkiego plastiku o pojemności 150ml.
Obietnice producenta:
Oczyszcza i pielęgnuje wrażliwą skórę,a wyciąg organiczny z marchwi sprawia,że skóra odzyskuje witalność, jędrność i zdrowy koloryt. Betaina cukrowa redukuje przeznaskórkową utratę wody , intensywnie nawilża i wygładza skórę.
Moja opinia:
Co do obietnic producenta to na pewno żel przywraca ładny koloryt skóry.
Żel do ciała, który pachnie delikatnie może nie marchewką,ale czymś takim naturalnie słodkawym nie wiem jak okreslić ten zapach,ale jest on delikatny.
Żel nie wysusza, nie podrażnia skóry i spełnia swoją podstawową funkcję ponieważ doskonale oczyszcza skórę. Ma bardzo krótki i przyjazny skład. Nie zawiera SLES, olejów mineralnych i innych niepotrzebnych śmieci.
Według mnie jest to bardzo dobry produkt jednak tylko z powodu ceny nie kupię go ponownie.
sobota, 22 października 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Popularne posty
-
Post zainspirowany życiem.... Na samym początku wyjaśniam, że nie chodzi tu o obrazę kogokolwiek i tyle. Wyobraźmy sobie sytuację - idzi...
-
WAŻNE : W I trymestrze ciąży (pierwsze 3 miesiące) wskazane jest powstrzymanie się od stosowania olejków eterycznych. Stężenie olej...
-
Art scenic professional make-up, czyli korektor 2w1 kryjąco - rozświetlający. Na półce w drogerii zobaczyłam takie pudełeczko i tak sobie ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz